Witam, mam otóż taki problem - skrzynia automat, jak trzymam na hamulcu i załączę na D (np stoję w korku), to telepie całym autem, obroty spadają w okolicę 500-600, z wydechu to dymówa taka, jakby ktoś do pieca dorzucił - po włączeniu na P lub N problem ustaje, bawarka sama robi przegazówkę i tyłek się podnosi do góry. Auto ogólnie zapieprza, tylko od dołu jest mułowata (wczesniej było ok).Odstawiona do "speca od skrzyń " - diagnoza: to nie problem ze skrzynią tylko z podciśnieniem
Wymienione węże od podciśnienia, serwo (bo było walnięte) uszczelniony dolot, wymieniony termostat egr (szpilka z termostatu wyszła sobie przez plastik bokiem), wymienione uszczelki od wtrysków.
Efekt : nadal kupa, sraczka jedna wielka bym powiedział, a kasa wywalona w błoto...
Gdzie tu szukać problemu, jak spec twierdzi, że skrzynią Ok....?
Pozdrawiam Naczelnego, bezczelnego nosacza wśród Januszy...