Skocz do zawartości

metaczlowiek

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia metaczlowiek

Apprentice

Apprentice (3/14)

  • Collaborator Unikat
  • Dedicated
  • Reacting Well
  • One Month Later
  • First Post

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Posłuchałem rad i okazało się, że przewód od odpowietrzania baku paliwa na wysokości początku drzwi kierowcy był urwany prawdopodobnie przez zahaczenie progiem o śpiącego policjanta. Zostało to naprawione, dolot cały sprawdzony bardzo dokładnie łącznie z tym wężem od dołu kolektora przez którego poharatałem sobie całe łapy i nie ma nigdzie indziej nieszczelności, lecz problem dalej występuje. Zrobiłem też test, który widziałem na kanale autobachus z odłączeniem węża odmy przy pokrywie zaworów i zatkaniem go. Według tego co widziałem na filmiku to wszystko u mnie pracuje dobrze. Ostatnio włączyłem sobie wykres i napięcia sond (przed katem) na telefonie i obserwowałem podczas jazdy. Zauważyłem, że druga sonda dziwnie reaguje. Nie rysuje na wykresie sinusoidy tylko np podzas równostajnej jazdy na równej nawierzchni bez pochyleń pokazuje ciągle 0,1V i wskakuje na 0,8V dopiero po mocniejszym dodaniu gazu. Na postoju większość czasu pracuje normalnie, choć czasem trzyma przez dłuższy czas 0,1V aż do momentu dodania gazu i wtedy zaczyna znowu pracować, choć też koślawo. Tak jakby działała z opóźnieniem i bardzo leniwie i zazwyczaj tylko na skrajnych wartościach. Myślę, że mogła sie zasyfić jakimś nagarem czy cos i przez to tak słabo reaguje. W następnym tygodniu spróbuję ją wykręcić i po taniości przeczyścić jakimś zmywaczem do hamulców i włożyć z powrotem. Jeśli nadal będzie pokazywać takie wartości z dupy to chyba zostaje wymiana. Sonda pierwsza jak na moje oko pracuje ładnie. Rysuje sinusoidę, na postoju i przy jednostajnej jeździe, przy hamowaniu silnikiem pokazuje niskie wartości, przy dodaniu gazu 0,8V no i działa natychmiastowo a nie ospale jak ta druga. Jeśli jestem w błędzie co do diagnozy to proszę śmiało mnie z błędu wyprowadzić...choć w sumie wolałbym żyć w tym kłamstwie bo w końcu znalazłem jakiś trop haha Sondy były sprawdzane na w pełni rozgrzanym silniku i dane z sondy z aplikacji na telefon zostały jeszcze zweryfikowane przez inpę
  2. Jest też szansa że te małe dwie uszczelki na obudowie filtra oleju (które zazwyczaj nie są dołączane do filtra) są pęknięte, sparciałe albo już stwardniałe. U mnie po wymianie tych uszczelek kontrolka ciśnienia oleju po odpaleniu dużo szybciej gaśnie.
  3. Kurcze troche czasu minęło ale jakiś czas temu zdiagnozowałem nieszczelność w dolocie dymem z e peta. Uchodzi mi w gdzieś na rogu kolektora w okolicach gdzie od tylu są te zaślepki, lecz z tego co sprawdzałem to nie z tych zaślepek. Dostęp tam jest masakryczny wiec jedynie jak mogłem to sprawdzić to włączając kamerę i patrząc w ekran telefonu. Są tam jeszcze jakieś inne newralgiczne punkty oprócz tych zaślepek z których mogłoby brać lewe powietrze? Na coś zwrócić uwagę? Fura była już 2 razy u mechanika z tym problemem (nawet pokazałem mechanikowi gdzie tą nieszczelność wykryłem i na 3 raz jestem umówiony ale myślę żeby nie wziąć sie za to samemu), ostatnio był ściągany caly kolektor, wymieniane ponoć sparciałe wężyki od podciśnień, uszczelka kolektora i jeden wąż od odmy i w teorii było wszystko naprawione a od razu po wyjeździe od mechanika falowało. Pojeździłem tak troche bo myślałem, że jakieś adaptacje muszą sie zrobić ale wychodzi na to, że dalej jest nieszczelność w tym samym miejscu. Tutaj wrzucam link z krótkim filmikiem pokazującym skąd to mniej więcej leci PS. dym leci z okolic kolektora, bagnet wygląda na szczelny
  4. błędy składu mieszanki (uboga), wypadanie zapłonu na praktycznie wszystkich cylindrach, błąd grzałki termostatu i błąd odpowietrznika oparów paliwa czy jakos tak. Silnik krokowy podmieniony na sprawny używany i to samo, zero poprawy. Oczywiście dokładnie przeczyszczony przed założeniem. W tym tygodniu zauważyłem jedną rzecz a mianowicie przez jeden dzień gdy sie zatrzymywałem np. dojeżdżałem do świateł wciskałem sprzęgło dopiero gdy silnik miał ok. 1100 obrotów. Gdy obroty spadały do jałowych z tych 1100 to praktycznie nic nie falowało i check zniknął (szczerze mówiąc w chwili kiedy check zniknął to się przeraziłem, że coś się doszczętnie zepsuło albo żarówka się przepaliła 😄 ). Na następny dzień jeździłem normalnie czyli wciskałem sprzęgło przy wyższych obrotach no to obroty znowu falowały tak jak wcześniej i check znów się zapalił.
  5. Cewki bosch (chyba właśnie od boscha były oryginalnie montowane) albo SKV. Sam SKV nie miałem w rękach ale ludzie mówią, że dość dobre i stosunek ceny do jakości mają fajny.
  6. Ogólnie sprawa wygląda tak, że aż nie chciało mi się wierzyć, że z tymi adaptacjami jest coś aż tak zj*bane i poszedłem z INPĄ do fury sprawdzić jeszcze raz no i teraz widać, że jakieś wartości pokazuje. Możliwe, że wcześniej były na 0 bo filmik nagrywałem po przejechaniu około 100km po odebraniu auta od mechanika (który miał naprawić te falowanie obrotów) , który coś tam w kompie grzebał i może usunął adaptacje jakieś i przez to było na 0. Na dole tego posta wrzucę filmiki z INPY z dzisiaj. Poza tym zauważyłem jakiś czas temu, że obroty czasami wolno opadają (na lpg i na pb i zazwyczaj po dodaniu, ujęciu i ponownym dodaniu gazu. Wrażenie tak jakby przepustnica za tym drugim razem wolniej sie zamykała). Może to też ma jakieś powiązanie z falowaniem obrotów? Filmik z opadaniem obrotów też wrzucam na dole. Silnik na postoju trzyma 735-750 obrotów. Na wolnych obrotach też troche czuć różnice między pb a lpg a mianowicie na lpg czuć, że delikatnie bardziej auto się trzęsie. Co do zamiany cewek i świec to były zamieniane i nie ma różnicy po zamianie. Zapłony wypadają w tych samych miejscach (tzn wypadają praktycznie na wszystkich cylindrach ale po usunięciu błędów najszybciej wyskakiwało wypadanie na 6 cylindrze. Po zamianie cewki i świecy z 6 cylindra na 2 nic się nie zmieniało. Nadal na 6 najszybciej wyłapywało wypadanie zapłonu.) Filmiki z błędami, danymi z sond itp, wolnym opadaniem z obrotów wrzucam na dole. Mam nadzieje, że w końcu uda się znaleźć usterkę bo bujam sie z tym już tyle czasu, że szkoda gadać. Jeśli uda się znaleźć przyczynę to obiecuję dobrą flachę w podziękowaniu. EDIT: Dodam też, że jeżdżąc tylko na pb check się nie zapala (obroty falują troche), dopiero po przełączeniu na lpg kiedy obroty zafalują (na lpg faluja troche mocniej niż na pb) to check się zapala.
  7. Niestety efektów brak. Dalej to samo. Lewe powietrze niby usunięte przez mechanika od beemek. Ponoć jakiś wężyk podciśnienia z tyłu kolektora był niepodłączony
  8. Bez przepływki odpalałem jakiś miesiąc temu i też falowało 😕 Dodam że bez różnicy czy z przepływką czy bez to silnik mocniej faluje na zimnym niż na rozgrzanym (falowanie występuj przy wciśnięciu sprzęgła podczas jazdy np. przy dojeżdżaniu do świateł) i jak nie jest jeszcze w pełni rozgrzany to obroty spadają do około 1tys obr, zatrzymują się na 1tys obr na chwile i po chwili spadają niżej. Te spadanie obrotów do 1tys występuje tylko pare razy.
  9. metaczlowiek

    Analiza danych z INPY

    Witam. Dałoby radę coś wyczytać z tych danych? Mam problem z falowaniem obrotów na pb i lpg (na lpg falowanie bardziej widoczne) i wypadaniem zaplonu na 5 i 6 cylindrze. Lewe powietrze CHYBA wykluczone bo ostatnio sprawdzałem wszystko po kolei i były jakieś wężyki od podciśnień niepodłączone ale dalej faluje. W INPIE pokazuje wypadanie zapłonu 5,6 cylinder i uboga mieszanka na banku 1 i 2. Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc. Tutaj linki do filmików z INPĄ (filmiki nagrane gdy silnik pracuje na benzynie, w pełni rozgrzany) : - -
  10. Odma febi, wymieniona okolo rok temu bo poprzednia była oryginalna i przez nią silnik łapał tyle lewego powietrza ze gasł za każdym razem gdy sie puściło gaz (na jałowych). Po wymianie troche sie polepszyło ale nadal troche faluje aż do dziś. Jutro biore epeta, gumową rękawicę i dmucham w rurę od dolotu. Zobacze czy i gdzie uchodzi powietrze. Przyjrzę sie dokladnie zbiornikowi na jakieś gówno do smarowania zaworów które poprzedni właściciel założył przy montażu lpg.
  11. Witam po raz kolejny. Tym razem chciałbym podpytać co może być przyczyną falowania obrotów nawet po odpięciu przepływki czyli teoretycznie wykluczając lewe powietrze. Z podpiętą przepływką auto na zimnym mocno faluje, gdy sie rozgrzeje też faluje ale troche mniej . Z odpiętą przepływką dzieje się to samo tylko w troszke mniejszym stopniu(falowanie w każdym przypadku występuje przy np. dojeżdżaniu do świateł na sprzęgle aż do zatrzymania. Po zatrzymaniu wszystko jest ok). INPA pokazuje błędy składu mieszanki na sondach . Faluje na benzynie i na LPG, lecz na LPG jest to dużo bardziej zauważalne. Moje podejrzenie padło na cewki (mam 3 oryginalne, 3 zamienniki) albo na sondy. Czy podejrzenia są trafne i czy jest jakiś sposób na sprawdzenie co faktycznie powoduje to falowanie?
  12. Dziś sprawdzone zostały wszystkie elementy i wychodzi na to ze delikatny luz jest na przegubie wału (wchodzący do dyfra) ale głównym winowajcą prawdopodobnie jest właśnie tuleja nr9 bo widac ze jest juz bardzo zmęczona. Wcześniej sprawdziłem tylko mocowania wózka do podłogi. Wymienię tuleje nr.9 i zobacze czy pomoże 🙂
  13. Witam nosaczy. Przy redukcji podczas puszczania sprzęgła słychać metaliczny stuk w momencie kiedy caly układ napędowy sie napina. Dzieje sie tak tylko przy szybszym puszczeniu sprzęgła, jak puszczam powoli to nic nie słychać. Co dziwne ten stuk jest nie w momencie w którym sprzęgło zaczyna łapać tylko dopiero w około połowie puszczenia pedału sprzęgła. Dźwięk wydobywa sie spod samochodu. Jeżdżę juz tak ponad pół roku i w sumie nic sie nie dzieje ale wolałbym wiedzieć przynajmniej co to jest i czy jest istotne wiec liczę na nosaczową pomoc. Wózek tylny na miejscu, nie odrywa sie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...