Cześć Wszystkim!,
Proszę o pomoc, ponieważ nie wiem już co myśleć i nie chce pochopnie wydawać kasy ...
3.5 tyś km temu wymieniłem sprężyny i amortyzatory z przodu, ponieważ pękła jedna sprężyna i jeden amortyzator też uległ uszkodzeniu.
Od tego czasu przejechałem ponad 3.5tys km i samochód stoi nadal przodem bardzo wysoko (wiem że to nie jest dokładna miara pomiaru, ale z przodu wchodzi cała dłoń, a z tyłu dwa palce) co więcej odczuwalnie gorzej prowadzi się przy wyższych prędkościach (zawias był sprawdzany - jest sztywny).
Zaczynam zastanawiać się czy faktycznie to wszystko się musi ułożyć czy źle dobrałem sprężyny... Mechanik, który sprawdzał zawieszeni twierdzi, że się ułoży, ale z fabryki takie "kozy" nie wyjeżdżają, a też są nowe te części 😄
Włożone są amorki Sachs wraz ze sprężynami Sachs 998 451 (zawias zwykły,seryjny). Teoretycznie długość sprężyn była taka sama jak tych, które wyjąłem.
Proszę o pomoc