Witaj,
Jak słyszę o tych modyfikacjach typu lepsza reakcja na gaz i lepszy dół to otwiera mi się w kieszeni kabel K+DCAN i mam ochotę wgrać nowego softa.
Widzę od razu przelaną dawkę paliwa, na chama przesunięte zapłony o 5 stopni i to całe profesjonalne modyfikacje poza granicami stuku. Nie wspomnę o iluzji lepszej dynamiki jazdy, która kojarzy mi się tylko ze spadkiem mocy (niestety ale zbyt wiele razy szukałem igły w stogu siana ale silnik ryczał fajnie).
Sprawa wygląda tak. LPG jeżeli się pokrywa z benzyną to ok. Ale nie ma wpływu na spalanie. Jednego i drugiego będzie żłopało sporo jeżeli coś jest z seryjnym sterownikiem. Nie wykluczam tu usuniętych na siłę błędów sondy (łącznie z tymi poza granicą adaptacji) bo na to wychodzi, że Twoje adaptacje są zerowe. Być może przez odpięty przepływomierz ale nie koniecznie. W takim przypadku sterownik zawsze przeleje dawkę paliwa bo jej naturalnie nie dostroi i bazuje na niższym AFR czyli na dłuższych czasach wtrysku. Stąd większe spalanie.
Jak dla mnie po pierwsze, czysty soft z usuniętymi sondami za katalizatorem i na razie to wystarczy. Ewentualnie odcinka - reszta seria. Obserwujesz czy korekty się ruszyły. One muszą się ruszyć koniecznie. Sprawdź jeszcze czy masz odczyty z przepływomierza po jego odpięciu. Jeżeli dalej je widać, to sterownik jest w trybie N-ALPHA i ma inny algorytm obliczania dawki paliwa. Możemy myśleć tylko o podstawach, na resztę już nie masz żadnego wpływu. Spalanie jest efektem ale przyczyn może być wiele. Zacznij od podstaw. Korekty mają być w normie. Jeżeli katalizatorów nie masz - to zrobiłeś już wszystko co mogłeś 🙂 Zdrówka !