Skocz do zawartości

Teorie spiskowo-smarowe


Rozpedozny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej nosaczyska ,

Wątek powstał po to aby potwierdzić pazerność producentów odnośnie smaru we wszystkich elementów zawieszenia. (a właściwie jego braku )

Na pierwszy ogień kupiłem 2 łączniki stabilizatora nówki sztuki  niebieskiego producenta na litere S ok 50zł szt.

Oba rozebrałem i wygląda na to że producent celowo do jednego ze sworzni aplikuje mniej smaru ; )

Uwage zwraca też sposób montażu osłon  bo to  zwykła guma dość sztywna , obstawiam że po zimie spokojnie pęknie 

Zachęcam do dzielenia się opiniami,zdjęciami

IMG_20220526_211143.thumb.jpg.326f5f68be82fcf23a8939a31f5c3c00.jpgIMG_20220526_211139.thumb.jpg.9b18abe778d827e837f36ebdbf7ac952.jpgIMG_20220526_211137.thumb.jpg.b75b2082a1774f7c9b71f238c1c72e38.jpgIMG_20220526_210108.thumb.jpg.e1f1048812ead0a82e81381306946384.jpgIMG_20220526_194355.thumb.jpg.f8e2af47df98718e9f3bbcc3433496dc.jpgIMG_20220526_210104.thumb.jpg.e8bcf5dae695b1d77d9a040eaad21fb9.jpgIMG_20220526_205937.thumb.jpg.083c7d832d5a755f968f2e51d238d53e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sceptycy powiedzą, że to przypadek. Ja w przypadki nie wierzę tym bardziej jeżeli obserwuje motywy wielkich korporacji. Kasa. Nic innego. Jak więc stworzyć biznes? Skoro wymieniasz części i tak parami to ich zakup zależy od słabszej jakości tylko jednego podzespołu. Wymienisz dwa, przede wszystkim kupisz ale stwierdzisz, że szybciej się zużywa jedna strona bo coś tam - tym samym pomnóż to razy milion i z takich błahych powodów wzrastają utargi. To oczywiste. Nie rozumiem dlaczego takie fakty demaskując zamiary większości korporacji, nie zawsze dotrą do ludzi inteligentnych sceptycznie nastawionych do teorii spiskowych, które okazują się prawdą. Przecież im droższa firma tym lepsza jakość. A może ta sama? Tylko różni się szczegółami?
"Diabeł tkwi w szczegółach"
Chyba nie warto przepłacać skoro wszystko idzie z jednej taśmy. Smarować wszystkie sworznie i jechać dalej 🙂 
Na pewno wykorzystam Twój post do kolejnego filmu o tym. Dziękuję.
Zdrawiam !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogram trochę jako adwokat diabła. Tak i Ty nosaczu jak i ja prowadzimy biznes i musimy się mierzyć że wzrostem cen materiałów i uzyskania przychodu. Jeśli firma za punkt honoru ustawi sobie żeby nie podnosić cen, to musi gdzieś przyoszczędzić. Choćby na smarze. Sam w jednym z filmów mówiłeś  że popełniłeś ten błąd. Ceny szły w górę, Ty swoich nie zmieniałeś co poskutkowało większą ilością pracy za ten sam hajs.

 

Ale prawdę mówiąc, mógłby ten element kosztować te 10zl więcej i trzymać jakiś poziom i jakość... 

Z założenia nie uważam że wszyscy dookoła chcą mnie ruchać. Wierzę że nie mam pelnego obrazu sytuacji w której dane korpo się znajduje, widzę jedynie efekt końcowy. Produkt i cenę. Wiem, że sztab naukowców pracuje w pocie czoła by obliczyć żywotność wszystkiego na dokładnie 2 lata i jedną sekundę, ale tak jest wszędzie. Można więc się wściekać albo poprawiać fabrykę, co w sumie i tak każdy z nas robi.

 

Tu nie widzę teorii spiskowej. Taką teorię widzę w olejach long life, wymianach co 30tyś km, parciu na auta elektryczne pod przykrywką ekologii i paru innych rzeczach gdzie firmy umyślne i z pełną świadomością swoich czynów instruują swoich klientów jak mają niszczyć swoje życie i samochody by narazić ich na niewyobrażalne koszty

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj usłyszałem, że przybili to w końcu ! Samochodów spalinowych nie będą produkować do 2035 roku ! EUREKA ! dożyjemy 2030 w ogóle w takim systemie? Nie ma to jak patrzeć tak daleko w przyszłość nie patrząc pod swoje nogi. Oczywiście ja również widzę teorie spiskowe w olejach long life. To nic innego jak mydło na oczy bo nie ma nic wspólnego z żywotnością silnika. Wręcz przeciwnie. Wykańcza go.

Fakt, popełniłem błąd ze zbyt niskimi cenami ale wiesz co? mam teraz czyste sumienie bo pracowałem zawsze uczciwie. Wolę kupić tańszą część i doliczyć za usługę "poprawienia fabryki" smarem do sworzni niż kupować 4 razy droższy wahacz i nie mieć pewności czy się nie rozwali za pół roku a klient będzie rościł. Zdecydowanie wolę powiedzieć mu prawdę. Nie biorę już odpowiedzialności za jakość części bo bym się wykończył. Czas nieubłaganie pędzi a każda sekunda pracy musi kosztować coraz więcej z racji tego co się dzieje. Godzina w tyłek to już godzina straty. Pisanie pism reklamacyjnych i ciągłe odrzucanie szablonowo reklamacji z powodu szyszki na drodze to już mnie przerosło. Znam te wszystkie sprawy od podszewki i wiem jak mają działać te systemy. One mają ludziom dać tylko poczucie gwarancji, że coś jest pod kontrolą gdzie tak na prawdę z góry jest to wszystko przesądzone. Nikt Ci nie pomoże gdy przyjdzie czas i sami zostaniemy ze swoimi problemami. Wobec tego wracając do wahaczy i klientów wolę podejść do nich tak jak sam bym to zrobił. Kupię tańszy wahacz i go dosmaruję. Ja zarobię zgodnie z sumieniem, klient zapłaci o połowę mniej i nie będzie rościł tylko może się ewentualnie miło zaskoczyć - że całe życie biegł pod górkę w dobie wzrostu wszystkich cen a jednak znalazł się sposób, który jest tańszy i jeszcze bardziej skuteczny niż to "mydło na oczy".

Nawet jeśli chodzi o oleje silnikowe. LL jest o wiele droższy. No i co z tego, skoro możesz kupić olej najtańszy np 5W40 najtańszego producenta i wymieniać go częściej zanim zużyją się całkowicie naturalne jego właściwości. Normy długotrwałości są w tym momencie bzdurą bo nie walczymy tu o długotrwałość jednorazowego oleju. Nie ma więc dyskusji. Ewentualnie jest tylko dyskusja na temat jego klasyfikacji czy się nada do turbodoładowanych czy wolnossących jakie temperatury itp. - ale idąc dalej tym tokiem myślenia skoro najwięcej dyskusji na ten temat produkują ludzie, którzy zalecają kupowanie silników, które po 100 000km idą na złom to o jakiej normie i trwałości tutaj mówimy? Jakie to ma znaczenie jaki olej tam nalejesz? Możesz podobnie jak z wahaczem - miło się zaskoczyć, że wymieniając tańszy olej częściej zajedziesz dalej niż obliczył to producent.
To jest mydło - na oczy. Nic więcej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...